Znajoma naszego klienta poprosiła, aby wziął jej samochód i pojechał po znajomych, celem przywiezienia ich na imprezę. Niestety w trakcie przejazdu, klientowi niespodziewanie na jezdnię wyskoczyła sarna, w wyniku czego doszło do zderzenia i uszkodzenia pojazdu. Znajoma klienta wytoczyła mu proces o zwrot 12 000 zł tytułem kosztów naprawy pojazdu. Podnosiła argumentację, iż użyczyła mu pojazd, a więc teraz ma on zwrócić jej koszt naprawy auta.
Na tym etapie załamany klient zgłosił się do naszej Kancelarii Adwokackiej LexActa po pomoc. Oczywiście udzieliliśmy skutecznej opieki prawnej.
W toku procesu wykazaliśmy, iż pomiędzy klientem i jego znajomą doszło do zawarcia w rzeczywistości umowy zlecenia na wykonanie usługi przywiezienia jej znajomych na imprezę należącym do niej samochodem, pomimo tego, iż znajoma Klienta dowodziła, że doszło do zawarcia umowy użyczenia. Powyższa kwestia miała zasadnicze znaczenie, gdyż umowa użyczenia znacznie rozszerza odpowiedzialność odszkodowawczą. Natomiast w sytuacji umowy zlecenia, jeżeli do wypadku doszło bez winy Klienta, a tak było w tym przypadku (nie wjechał specjalnie w zwierzę, które wyskoczyło mu przed maską) nie jest on ostatecznie zobowiązany do zapłaty znajomej odszkodowania. Szczęśliwy klient wyraził duże zadowolenie dla adwokata naszej Kancelarii, zaoszczędził bowiem 12 000 zł oraz otrzymał jeszcze dodatkowo zwrot kosztów zastępstwa procesowego.